Ciemny pokój.
Cicho grający telewizor.
Dwóch chłopaków.
Cicho grający telewizor.
Dwóch chłopaków.
- Kuroo, szybciej... Szybciej! - krzyknął Bokuto, zaciskając mocniej palce na ramionach bruneta. Czarnowłosy ściągnął usta w wąską linię.
- Na pewno? To już prawie pełne tempo. - sapnął Tetsurou, unosząc jedną brew - Eh... Bolą mnie już ręce... - mruknął, skrzywiając się nieco. Koutarou spiął wszystkie mięśnie, gdy brunet przyspieszył. W żyłach obu chłopaków płynęła adrenalina, ich oddechy były szybkie.
- Trochę bardziej w lewo... Uh, teraz w prawo! Słyszysz mnie? - Koutarou delikatnie potrząsnął czarnowłosym, gdy ten nie reagował.
- Wybacz... - mruknął Kuroo przepraszająco.
- Tak! Teraz! Szybciej! - zaczął cicho krzyczeć Bokuto - To już prawie finał, szybciej! - jeszcze mocniej przyległ do chłopaka, oplatając mu ręce wokół szyi - Kuroo!
- No nie... Przegrałem. - fuknął brunet, odrzucając pada - Te wyścigi online są do dupy...
- Na pewno? To już prawie pełne tempo. - sapnął Tetsurou, unosząc jedną brew - Eh... Bolą mnie już ręce... - mruknął, skrzywiając się nieco. Koutarou spiął wszystkie mięśnie, gdy brunet przyspieszył. W żyłach obu chłopaków płynęła adrenalina, ich oddechy były szybkie.
- Trochę bardziej w lewo... Uh, teraz w prawo! Słyszysz mnie? - Koutarou delikatnie potrząsnął czarnowłosym, gdy ten nie reagował.
- Wybacz... - mruknął Kuroo przepraszająco.
- Tak! Teraz! Szybciej! - zaczął cicho krzyczeć Bokuto - To już prawie finał, szybciej! - jeszcze mocniej przyległ do chłopaka, oplatając mu ręce wokół szyi - Kuroo!
- No nie... Przegrałem. - fuknął brunet, odrzucając pada - Te wyścigi online są do dupy...
Przedstawiam takie oto dziwne, krótkie coś xD Ot, minuta z życia tych głupich bro xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz